Dzisiaj małe ogłoszenie :)
Zachęcam do wzięcia udziału w konkursie, który ogłosiłam w najnowszym wydaniu magazynu @trament. Szczegóły oczywiście w numerze (klik), ale w skrócie wygląda to tak:
Odpowiedz na pytanie:
Czy anioły istnieją? Jak wyobrażasz sobie te niebiańskie istoty i jaką rolę odgrywają w naszym życiu?
Forma prac dowolna: czekamy na wiersze, miniatury, opowiadania, grafikę, zdjęcia.
Termin nadsyłania zgłoszeń: 20 października.
Prace prosimy przesyłać na adres: atrament@publixo.com, z dopiskiem „Konkurs z aniołem” w temacie maila
Nagrody
Do wygrania trzy zestawy ebooków, każdy zawierający dwa tytuły:
– Beata Szymura: Okaleczony anioł klik
– Anna Teodorczyk: Czerwień klik
Najciekawsze i najoryginalniejsze prace opublikujemy w jednym z kolejnych numerów magazynu.
***
Przyznam, że pozycja nr 1 to moje osobiste dzieło ;) Choć w tej chwili straciłam już do niego sentyment i pracuję nad czymś nowym. A Wy, próbujecie pisać? Swoją droga polecam w tym miejscu Wydaje.pl i inne serwisy, które umożliwiają dzielenie się z innymi swoimi pierwszymi próbami pisarskimi ;)
Oczywiście wiem, że nagrody nie są imponujące (ale póki co jedyne na nasze możliwości), ale mimo to zachęcam do działania nawet jeśli nie jesteście nimi zainteresowani, gdyż chciałabym, by udało się zebrać więcej tekstów, z których mógłby powstać materiał do późniejszego numeru, w całości poświęconego aniołom. Będę więc wdzięczna za każdą pomoc :) Odpowiedzi można wysyłać na maila, albo zostawiać je w komentarzach pod tą notką.
Zrobiłam też banner:
czwartek, 6 października 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
13 komentarze:
Heh, dzisiaj brałam co nieco o aniołach więc może coś skrobnę w tym konkursie ;) A co do twórczości Schmitta to mam taki sam problem. O wiele przyjemniej by się czytało jego książki gdyby rozwinął nieco postaci bohaterów i doprowadził wszystkie wątki do jednoznacznego zakończenia, nawet choćbym miała przez to kupić kilka książek więcej. No ale ten autor jest znany z krótkich opowiastek więc chyba zostaje nam się pogodzić z faktami ;)
Gabrielle => byłabym bardzo wdzięczna :)
Dokładnie. Choć oczywiście "Oskar i pani Róża" znakomicie się sprawdza w tej miniaturze - gdyby rozszerzyć tę powieść, straciłaby na uroku, tak mi się wydaje. Ale mimo wszystko ta nowość imponujących rozmiarów nie jest, a skoro do tego to jeszcze zbiór kilku opowiadań - no cóż, można czuć niedosyt. Mhm, pogodzić się i cieszyć, że mimo wszystko pisze ;)
O rany, musiałaby na mnie spłynąć jakaś wena :) Poczekam na nią chwilę i postaram się spróbować :D Pozdrawiam!
Fakt, "Oskara i pani róży" nie wyobrażam sobie w rozszerzonej wersji. Jest wspaniała taka jaka jest. No tak, Trucicielka ma niespełna trzysta stron i to z wliczonym pamiętnikiem autora! Także zbyt gabarytowa to nie jest. Swoją drogą ciekawe to rozwiązanie z pamiętnikiem, możemy się dowiedzieć co autor myślał i czuł pisząc książkę ;) Niestety wspomniany pamiętnik jest dołączony tylko do wydania I więc jest to raczej nikły odsetek egzemplarzy ;)
Może coć naskrobię, tak jak napisała Gabrielle_ :) I wstawię do notki info o tym konkursie.. za chwilę. :-)
giffin => może się uda ;)
Gabrielle => O, faktycznie z pamiętnikiem to dobry pomysł. Ostatnio autorzy coraz częściej dodają do swoich książek takie ciekawe dodatki.
Cassiel => dzięki ;) nawet z nudów zrobiłam banner, ale nie wiem jak wkleić kod do niego (gotowy dla pobierania przez blogerów) np. w notce by było łatwiej :P
Anioły to bardzo wdzięczny temat. Lubię się nimi otaczać i absolutnie wierzę w ich istnienie. Nie obiecuję, bo czas mnie bardzo goni w tym roku szkolnym, ale jeśli mi się uda to coś skrobnę.
A z tymi nagrodami to niepotrzebna skromność. :) Czytałam jedną z Twoich prac i uważam, że jesteś świetną pisarką. :) Pozdrawiam.
Szkoda, że tak mało mam wolnego czasu, chętnie wymyśliłabym jakieś cudeńko :), a nagrody wcale nie są kiepskie, z tymże dla mnie - dla dożywotniego okularnika czytanie e-booków jest kara boską, zazwyczaj drukuję sobie tekst, ale już na tusz nie wyrabiam :/
Pisze, mój mąż zaczyna nabijać się ze mnie, bo na tyle napisanych szpargałów powinnam już wydać co najmniej dwie książki, ale co z tego skoro wszystko wydaje mi się nijakie, ale co tam...pisze :D
chętnie wezme udział, ale najpierw musze pomyśleć :) zamieściłam bannerek na blogu! pozdrawiam!
W konkursie nie biorę udziału, bo twoją ksiązkę już mam. Właśnie kończę czytać i oczywiście podzielę się wrażeniami.
Mogę jedynie zachęcić innych do wzięcia udziału, gdyż naprawdę warto.
cyrysia => dzięki, choć niestety ja już wykryłam parę literówek u siebie :P ale za bardzo się spieszyłam z oddaniem tekstu, zresztą najgorzej poprawiać po sobie ;P
bsz- mnie osobiście nie przeszkadzał litrówki, zwracałam głównie uwagę na treść i przekaz, ale to sama zresztą o tym poczytasz ;-)
cyrysia => okej ;)
Prześlij komentarz