Dzisiaj
chciałabym podzielić się z Wami dosyć ważną decyzją, którą
ostatnio podjęłam. A mianowicie, czeka mnie operacja. Laserowa
korekcja wzroku. Zabieg zostanie przeprowadzony w październiku. Ale
zanim do niego dojdzie, chciałabym napisać parę słów o
przyczynach, które mnie do tego skłoniły oraz o badaniu
kwalifikującym do zabiegu – przeszłam je w zeszłym tygodniu.
O
zaletach życia bez okularów można by mówić i mówić. Nie będę
wspominać o względach estetycznych, bo dla mnie one akurat nie mają
znaczenia, ale domyślam się, że bardzo wiele osób decyduje się
na zabieg głównie też z tego względu. Dla mnie wzrok jest bardzo
ważny – nie wyobrażam sobie, że mogłabym go kiedyś stracić.
Ale praca przy komputerze i książki nie sprzyjają jego poprawie
wręcz przeciwnie. Moja wada wzroku wynosi ok -4,5, mam też astygmatyzm. To dużo i mało
zarazem. Dużo – bo bez okularów czuję się jak dziecko we mgle i
widzę bardzo nieostro. Mało – bo pacjenci zgłaszający się do
kliniki borykają się najczęściej z o wiele większymi wadami. Ale dla mnie osobiście wada jest ogromna i bardzo
ogranicza moje życie. Basen, sport – można zapomnieć. To
śmieszne, ale nigdy nie miałam nawet okularów przeciwsłonecznych.
Takie korekcyjne kosztują majątek. W zwykłych – przecież bym
się zabiła ;) Praktyka – te ciągłe zimowe zaparowanie,
zabrudzenia, przecieranie szkieł. Można wymieniać i wymieniać.
Ale jeżeli ktoś nigdy nie należał do okularników, nie do końca
zrozumie, jak to jest. Ja soczewek kontaktowych nosić nie jestem w
stanie – próbowałam, ale ich zdejmowanie mnie przerasta. Noszę
okulary już ponad 20 lat, przyrosły do mnie i właściwie trudno
wyobrazić sobie życie bez nich. Ale jednak można!
Myślę,
że względy finansowe są tym, co najbardziej ogranicza w tej
kwestii. Laserowa korekcja wzroku to koszt rzędu kilku tysięcy, w
zależności od dobranej metody. Przy moim astygmatyzmie i nietypowej
urodzie – mam bardzo szerokie źrenice, niestety muszę zdecydować
się na droższe opcje. Ale warto – odzyskać dobry wzrok, to
przecież bezcenne.
Kto
może się poddać zabiegowi? Przede wszystkim należy mieć
ukończone 21 lat a wada wzroku powinna być stabilna. Należy wybrać
dobrą klinikę i udać się na badania wstępne. Koszt takiej wizyty
waha się w zależności od wybranego miejsca (100-400 zł). Miałam
szczęście, bo udało mi się załapać na wakacyjną promocję w
jednej ze śląskich klinik. Dzięki temu koszt takiej wizyty wyniósł
150 zł, zamiast 300, mam też 50 proc. zniżki na operację drugiego
oka. Przy takich kosztach, to naprawdę daje odczuwalną różnicę.
Badanie
kwalifikujące trwa ok. 2 godzin. Najpierw przechodzi się serię
badań komputerowych – ostrość widzenia, badanie ciśnienia
wewnątrz oka, średnicy źrenicy, pola widzenia, rogówki. Są to
badania z cyklu: patrz w jeden punkt, patrz w prawo, w lewo, w dół,
w górę, naciskaj przycisk kiedy zobaczysz światełko itp. Szybkie,
proste i bezbolesne. No, może z wyjątkiem pomiaru ciśnienia –
nie przepadam za nim. W międzyczasie dostałam też do wypełnienia kwestionariusz z informacjami o zabiegu, możliwych powikłaniach, a później serię pytań o mój stan zdrowia. Kolejny krok to rozmowa z lekarzem. Później oczy są zakrapiane 3 razy, a krople
trochę pieką. Źrenica się rozszerza, po czym niektóre badania są
powtarzane. Lekarz na bieżąco informuje o wyniku badań. Wszystko upływa w naprawdę miłej atmosferze. Nie macie
pojęcia, z jaką ulga odetchnęłam, gdy okazało się, że wszystko
jest w porządku i mogę poddać się operacji!
Ważna
rzecz – warto na takie badanie pójść z bliską osobą, bo po
wyjściu z kliniki jeszcze przez ok. 3 godziny mamy utrudnione
widzenie. Przed badaniem na ok. 3-4 tyg. należy zaprzestać noszenia
soczewek, ale ten punkt akurat mnie nie dotyczył.
O
tym jak przebiega zabieg właściwy, jak należy się do niego
przygotować, trochę o możliwych powikłaniach, a przede wszystkim
– ile trwa rekonwalescencja i jak się ją znosi, opowiem w
następnych postach.
Jestem
ciekawa, czy ktoś z Was ma ten zabieg już za sobą, albo też o nim
myśli? Czekam na Wasze opinie. Nie będę ukrywać, że strasznie
się boję, ale mam nadzieję, że to słuszna decyzja i nie będę
żałować.
9 komentarze:
Ja mam wadę -3.5, nie jest to jakoś niesamowicie dużo, ale podobnie jak Ty, bez okularów niewiele widzę. Nosiłam okulary jakieś 3/4 lata i w ostatnie ferie zdecydowałam się na soczewki (ze względów estetycznych i praktycznych), bałam się niesamowicie, moje oko nie mogło się przyzwyczaić, aż w końcu po tygodniu wygrałam walkę i teraz nie mogę sobie wyobrazić bez nich życia. Tak naprawdę zapominam o tym, że mam jakąkolwiek wadę wzroku, robię to co chce i nie myślę o ograniczeniach. A co do laserowej korekcji - przymierzam się, ale muszę jeszcze trochę odczekać, bo moja wada nie jest stabilna. :( Życzę powodzenia! Pozdrawiam! :)
Kurczę, to musi być naprawdę duży krok w Twoim życiu, ale jak niesamowicie dobrze będziesz odczuwać zmianę po pozbyciu się tego szklanego, ograniczającego więzienia. Akurat tak się składa, że mamy bardzo zbliżone wady, ale takie samo podejście do noszenia okularów - z jednej strony nie można ujmować mu umożliwienia normalnego życia, z drugiej jak bardzo to wegetowanie jest utrudnione. Poza tym nienawidzę być zniewolony przez jakąś rzecz, a tego inaczej nie nazwiemy. Myślę, że to naprawdę dobra decyzja, chociaż strach związany z sama operacją musi być dosyć przytłaczający. Otrząśnij się z niego i ciesz się (wkrótce) uwolnieniem.
Pozdrawiam,
Gnom
[ niepokoje-gnoma ]
Messy Head => ja znowu nie mogę do soczewek się przekonac i nie potrafiłabym nosić, stąd jedyne wyjście to okulary bądx operacja. Mam nadzieję, że będzie dobrze i na pewno zdam relację po :)
Gnome => dzięki za miłe słowa :) już niedługo, na pewno opowiem jak to jest bez okularów, hehe :) pozdrawiam!
Dziękuję za ten post - sama coraz bardziej skłaniam się ku zabiegowi i zbieram pieniądze.
Życzę powodzenia :) Życie na pewno będzie dużo łatwiejsze i piękniejsze :))
Dziękuję za miłe słowa :)
No przyznam, że to bardzo świetny wpis, ponieważ można się dowiedzieć, w jaki sposób wszystko wygląda i przede wszystkim można się troszkę uspokoić, jeśli przed takim zabiegiem jesteśmy. Na stronie https://blikpol.pl/cennik sprawdzam właśnie cennik, aby dowiedzieć się, ile może kosztować taki zabieg.
Z oczami nie ma żartów. Należy o nie dbać, a także stosować odpowiednią dietę by dostarczać wszyskie niezbędne składniki które wpływają na funkcjonowanie wzroku
Taki zabieg to wybawienie dla wielu osób
Prześlij komentarz