Robert McCammon: "Łabędzi śpiew"
tom 1.
Wydawnictwo Papierowy Księżyc
524 str.
Dziś kolejna książkowa zaległość, ale tym
razem będzie raczej krótko.
Już dosyć dawno przeczytałam pierwszy tom
powieści Roberta McCammona pt. „Łabędzi śpiew”. Serię zakupiłam w ciemno,
oczarowana przeczytaną już parę lat temu książką „Magiczne lata”.
O „Łabędzim śpiewie” mówi się, że to arcydzieło
literatury postapokaliptycznej. Książka powstała w 1987 r., a więc wtedy, gdy
się urodziłam – można więc powiedzieć, że jest już wiekowa :P Opowiada o zagładzie
świata – autor kreśli bardzo brutalną wizję, w której nie ma miejsca na cień
nadziei. Ludzie zmieniają się w zwierzęta robiące wszystko, by przetrwać. Wizja
dosyć przygnębiająca, aczkolwiek niestety prawdopodobna. Dobro jest w
mniejszości, i bardzo trudno zachować człowieczeństwo w świecie ogarniętym
rozpadem. Czy garstce ocalałych uda się odnaleźć schronienie/
Niestety zawiodłam się a tej książce, ale może
dlatego, że nie jest to do końca mój ulubiony gatunek. Mam opory przed
sięganiem po część drugą, ale w końcu to zrobię, by poznać zakończenie. Książka
była dla mnie momentami zbyt drastyczna, i chociaż właśnie takich scen należałoby
się spodziewać po epopei grozy, nie byłam na to przygotowana. Świat, przemierzany
przez bestialskiego Szatana pedałującego na rowerze, sceny gdzie kobieta oddaje
się odrażającym mężczyznom tylko po to, by znaleźć schronienie w ich grupie,
prawo pięści gdzie słabość oznacza śmierć…
Książkę można podsumować jako obraz
pesymistycznej wizji świata, w którym nie chciałoby się znaleźć żadne z nas. Dla
mnie przenoszenie się tam, tylko podczas lektury, było już katorgą. Mimo sympatii
do autora, ten wybór uważam jako nietrafiony. Ale może powodem jest to, że
książka powstała 30 lat temu i współcześnie poprowadzono by fabułę pewnie
trochę inaczej, do czegoś innego jesteśmy przyzwyczajeni.
Wiem, że ta pozycja ma wielu zwolenników, ale ja
jednak mówię: nie.
1 komentarze:
Szkoda, że książka nie do końca przypadła Ci do gustu - ja jestem ciekawa stylu autora, bo dużo osób chwali :)
Prześlij komentarz