poniedziałek, 10 listopada 2014

serial: "Mad Men"

Autor: Po drugiej stronie... dnia listopada 10, 2014


"Mad Men"
serial
sezon 1

Gdy zapoznałam się tylko z zarysem fabuły serialu „Mad Man” – że akcja rozgrywa się w Nowym Jorku, w firmie reklamowej, gdzie główny bohater pnie się po szczeblach kariery, niestety nie doczytałam, że mówimy o latach 60., hehe. Epoka pisania na maszynie i rozkloszowanych sukienek – no okej, chociaż w ogóle nie łapię tego klimatu i dlatego unikam wszelkich filmów nawiązujących do czasów nie współczesnych. No ale jak już zaczęłam, nie było wyboru i dałam serialowi szansę.

Mam mieszane uczucia. Z jednej strony jest wiele tych aspektów, które mi się po prostu nie podobają, a przez to serial ciągnął mi się i momentami śmieszył. Z drugiej, nie powiem, ma mocne punkty i potrafi jednak zatrzymać. Na docenienie zasługują także kostiumy i scenografia – świetnie odwzorowują charakter „szalonych lat sześćdziesiątych”. Myślałam, że zatrzymam się na pierwszym sezonie, ale chyba jednak spróbuję jeszcze z kolejnymi.

Fajna jest możliwość obserwacji jak budowano kampanie reklamowe w Ameryce tamtych lat. Pojawia się np. problem jak obejść zagrożenia zdrowotne w reklamie papierosów czy przedstawienie pasa wyszczuplającego, który tak naprawdę działa jak… wibrator. Można spojrzeć w obyczajowość młodych-zdolnych, którzy z jednej strony starają się ugruntować swoją pozycję, założyć dom i mieć dzieci, z drugiej ulegają pokusom świata, który rozkwita u ich stóp. Sam główny bohater jest postacią niezwykle skrytą i tajemniczą. W miarę jak serial się rozwija, na jaw wychodzą jego sekrety z przeszłości. Dla mnie „Mad Man” to taka lżejsza forma „Garniturów”. Naprawdę wiele łączy bohaterów, środowisko i zachowania postaci w obu produkcjach. Jednak skłaniam się bardziej ku temu drugiemu tytułowi. W „Mad Manie” brakowało mi tempa, humoru i luzu.

6 komentarze:

Querida on 10 listopada 2014 14:53 pisze...

Mam ten serial w planach, jednak ostatnio oglądam ich aż za dużo. Może skuszę się w wakacje. :)

Fuzja on 12 listopada 2014 14:41 pisze...

"Mad Man" to zdecydowanie serial, który nie może być dowcipny - ma być za to gorzki i realistyczny. Prezentuje patriarchalny pogląd na świat oraz zmianę, jaka następowała powoli w tamtym okresie. Mnie się strasznie podobał i żałuje, że brakło mi czasu na kolejne sezony :)

Irena Bujak on 12 listopada 2014 21:02 pisze...

To raczej serial nie dla mnie ;)

Salomon on 16 listopada 2014 08:42 pisze...

jednym się nie zgodzę. Serial nie pokazuje szalonych lat sześćdziesiątych. Wręcz przeciwnie pokazuje lata sześćdziesiąte jako czasy białych kołnierzyków. Początki korporacji, praca biurowa. Nie ma w tym nic z rock&roll'a

Po drugiej stronie... on 17 listopada 2014 08:47 pisze...

Szymon, masz rację, ale użyłam tego terminu w takim znaczeniu, że mimo tej korporacyjności, ciężkiej pracy i cynizmu, bohaterowie potrafią zrobić całonocną imprezę w biurze, gdzie leje się alkohol a ludzie wymiotują do koszy na śmieci, sprowadzają sobie panienki, zaczyna się rewolucja seksualna. W jakiś więc sensie mieszają te dwa światy: chłodny, rzeczowy i ten drugi, by odreagować, bez zahamowań. ale masz rację, o radości ciężko tu mówić. więc po części mamy może rację oboje? choć w tym wypadku brakowało mi po prostu synonimu :P

Unknown on 17 listopada 2014 15:39 pisze...

Chyba idealny dla mnie :D

Prześlij komentarz

 

Po drugiej stronie... Copyright © 2014 Dostosowanie szablonu Salomon