Ciężko
byłam, dłuugo dojrzewałam do tej decyzji, ale wiedziałam, że
moje włosy naprawdę potrzebują cięcia.
To
było tak – przez długi czas nosiłam włosy mniej więcej do
ramiom i choć były w złym stanie przez prostowanie i wypadanie,
wyglądały jako tako dzięki częstym podcięciom.
Potem
miałam taki okres w życiu, mniej więcej roczny, że nie robiłam
nic. Włosy sobie rosły, coraz dłuższe. W tym czasie nie
stosowałam żadnej wzmożonej pielęgnacji. Dopiero gdy zauważyłam
jakie są i że w sumie to fajnie mieć długie włosy i chciałabym
je dalej „hodować” i wzmocnić, zaczęłam się tym bardziej
interesować.
Jednak
lata „tortur” zrobiły swoje, niektóre zniszczenia są nie do
odratowania. W dodatku włosy lecą, więc ostatnio zaczęły
wyglądać już tak (zdjęcie poniżej), co coraz bardziej mnie
załamywało. Cienkie, przerzedzone, po prostu smutne.
I
choć ogromnie było mi szkoda – cóż! Nie widziałam innej opcji.
Ścięłam włosy i zaczynam zapuszczanie od nowa. Najpierw ich stan,
zdrowie i wygląd, a dopiero później długość. Walczę i mam
nadzieję, że się uda!
Trafiłam też na fajną fryzjerkę, z którą bez problemów uzgodniłam o jaką długość mi chodzi (by nie skrócić za bardzo, ale pozbyć się też jak najwięcej cienkich "firanek") - a to przecież rzadkość, ja fryzjerów się po prostu boję ;)
Trafiłam też na fajną fryzjerkę, z którą bez problemów uzgodniłam o jaką długość mi chodzi (by nie skrócić za bardzo, ale pozbyć się też jak najwięcej cienkich "firanek") - a to przecież rzadkość, ja fryzjerów się po prostu boję ;)
Włosy
zaraz po ścięciu:
I
dziś po umyciu, jeszcze lekko wilgotne ;) Oczywiście zaczynają się
wywijać na wszystkie strony, ale jak na nie – jest dobrze. Czuję
się lepiej – są lżejsze, objętościowo mam wrażenie, że jest
ich więcej i unoszą się u nasady – a długie bywały brzydkie i
przyklapnięte.
No
to zabawa zaczyna się od początku :) Pielęgnuję i zapuszczam! :)
12 komentarze:
Ładniej sie prezentują:) Tez scielam tydzien temu wlosy z takiej długosci na takie do ramion-przestaly wypadac, ladnie sie ukladają i super sie rozczesuja:) Jestem zdania ze lepiej miec krótkie, zdrowe, ładne włosy i dobra fryzure niż długie poszarpane, wysuszone kłaczki:)
Sylwia => dokłądnie się z Tobą zgadzam i mam takie same spostrzeżenia. też jakby mniej wypadają, bo leciało najwięcej tych starych, dłuugich włosków. ehh, odrosną, choć troszkę mi ich brakuje ;)
Od razu zyskały na objętości :)
paula a => dziękuję :))
Powodzenia :-)
Super przemiana! :) naprawdę lepsze są krótsze włosy, które są zdrowe bez rozdwojonych końców niż długie i zniszczone.
A moje włosy rosną do pewnej długości a później tylko wypadają ... Ale teraz rzeczywiście stan Twoich włosów jest o wiele lepszy. Trudna decyzja ale czasami zmiany są potrzebne :) Na pewno szybko odrosną :)
Pozdrawiam
ja mam włosy strasznie gęste, grube i puszyste! a do tego kręcone! (jak widać w awatarze) co ja bym dała, żeby trochę mi "przyklapły"... :D nie ogarniam ich! i bez znaczenia czy są długie czy krótsze :D
Twoje natomiast wyglądają świetnie i zdrowo! :)
Karriba => dzieki, przyda sie :)
pannaM => dzieki, co prawda jest jeden minus :) dugie lepiej się trzymały po nocy, krótkim wywijają się końce na zewnątrz, co mnie wkurza strasznie, ale nie chcę prostować. najgorzej wyglądają z przodu - takie cienkie pasma, zniszczone prostownicą, bo tam muszę, nie da się, no i mam zakola.. ale mam nadzieję, że to jakoś ogarnę ;) i mam podobne zdanie, a rozdwajały się strasznie.
Pieguska => być może też mam ten problem i dlatego zaczęły tak zle wyglądać, jak urosły dłuższe, nie wiem. ale spróbuję jeszcze raz i zobaczymy ;)
Renata Zub => a ja zazdroszczę gęstych włosów :) też kiedyś miałam takie falowane, puszące się strasznie i jakby napuszone, ale po keratynowym prostowaniu całkiem się zmieniły i nawet tęsknię za tamtą dawną "szopą" :) jak dla mnie Twoje włoski są piekne :)
Choć rozumiem argumentację, to jednak... szkoda tak długich włosów ;) Ale teraz jest naprawdę uroczo!
Mam włosy tej długości co Ty przed cięciem. I też powinnam je skrócić. Ale trudno mi się na tak radykalny krok zdecydować. Szczególnie, że moje wypadają niezależnie od długości (zapewne zasługa diety). Coś jednak trzeba będzie z nimi zrobić.
od razu odzyly! pieknie sie prezentuja :) co do wywijajacych sie koncow, to moze warto popracowac ze skretem? zycze ci owocnego zapuszczania i zeby sie szybko nie przerzedzaly :)
Prześlij komentarz