Ostatnio w moje ręce trafił różany krem do twarzy marki Martina Gebhardt Naturkosmetik, kosmetyk zupełnie mi nieznany, marka z którą po raz pierwszy miałam styczność, więc z ciekawością zabrałam się do testowania.
Kosmetyk zamknięty jest w małym słoiczku wykonanym z białego szkła. Ma ładny, opływowy kształt. Mój krem jest niewielkich rozmiarów, bo to tylko 15 ml, ale po dwóch tygodniach stosowania mogę już stwierdzić, że jest dosyć wydajny. Produkt ma kremową konsystencję i jasny, kremowy kolor. Jest dosyć treściwy i tłusty, dlatego wystarczy nałożyć na twarz niewielką ilość kosmetyku, by już zyskać zadowalające efekty. Stosuję go tylko na noc, ponieważ krem długo się wchłania, a skóra po jego użyciu jest świecąca i tłusta. Krem wchłania się stopniowo i gdy wstaję rano, mam bardzo gładką skórę twarzy, cera jest wyraźnie rozświetlona.
Przeznaczony jest dla skóry suchej odwodnionej i wrażliwej, dokładnie takiej jak moja, i stąd właśnie taka konsystencja, choć zdaję sobie sprawę, że nie każdemu może odpowiadać. Sama lubię stosować kremy o lekkiej formule, ale na noc potrzebuję czegoś bardziej odżywczego i w tej roli sprawdza się świetnie. Jeżeli chodzi o zapach, rzeczywiście już po otwarciu słoiczka czujemy intensywny, różany zapach. Mi kojarzy się on z zasuszonymi różami i szczerze mówiąc średnio go lubię, ale przyzwyczaiłam się do tego, że kosmetyki o naturalnym składzie nie zawsze są miłe dla nosa 😉 Coś za coś.
A jeśli już o składzie mowa, Rose Cream zawiera w 100 procentach składniki naturalne. Jest bogaty w witaminy i substancje odżywcze. W jego recepturze znajdziemy: oliwę z oliwek, olej słonecznikowy, olej z awokado, lanolinę, olejek z owoców dzikiej róży, masło shea, wosk pszczeli, masło kakaowe, wyciąg z kwiatów róży damasceńskiej, wyciąg z kwiatów hibiskusa, wyciąg z czarnego bzu oraz złoto i srebro. Całkiem tego sporo, prawda? :)
Krem może nie trafi na moją topkę ulubionych kosmetyków, ale na pewno trzeba docenić jego działanie i skład 😊
#martinagebhardtpolska #naturalnekosmetyki #naturalbeauty #trustedcosmetics
0 komentarze:
Prześlij komentarz