poniedziałek, 19 sierpnia 2019

"Kolory zła. Czerwień" Małgorzata Oliwia Sobczak

Autor: Po drugiej stronie... dnia sierpnia 19, 2019





Polski kryminał ma się dobrze, choć ja osobiście nigdy się w nim nie zaczytywałam, każdy zna kilka głośnych, popularnych nazwisk. I oto na scenę wchodzi nowe – powieść „Czerwień” to debiut literacki Małgorzaty Oliwii Sobczak, który jednocześnie otwiera serię „Kolory zła”. Wybór tytułu i szaty graficznej, która jeszcze bardziej go podkreśla, jest trafiony w punkt – w końcu to czerwień najbardziej kojarzy się ze zbrodnią, śmiercią i krwią. Ciekawi mnie jak będą wyglądały kolejne tomy, a póki co mogę potwierdzić, że kryminał który na półkach księgarń pojawi się już 4 września, jest naprawdę wciągający i warto po niego sięgnąć. 

Zbrodnie są dwie, natomiast dzieli je 17 lat. Gdy na sopockiej plaży przechodzień zauważa ciało młodej kobiety, unoszące się na wodzie, nikt jeszcze nie wie, jak skomplikowana będzie ta sprawa. Topielec? Szybko okazuje się, że dziewczyna została zamordowana, a jej ciało okrutnie okaleczone – ktoś wyciął jej usta, oszpecając twarz. Kilkanaście lat wcześniej w okolicy miała miejsce podobna zbrodnia – tamte ruchy skalpela były mniej profesjonalne, pełne niedociągnięć, teraz zabójca uzyskał większą wprawę. Czy to tylko naśladowca, czy też powrócił seryjny morderca? A może dwie, zupełnie nie powiązane ze sobą zbrodnie? Prokurator Bilski stanie przed tym i innymi pytaniami, które narodzą się podczas wnikliwego śledztwa. 

Dużym plusem tej historii jest to, że rozgrywa się w dwóch planach czasowych, ponieważ poznajemy zarówno aktualne wydarzenia, jak i narracja cofa się siedemnaście lat wstecz, minione wydarzenia przywoływane są więc tak, jakby działy się tu i teraz. Mamy okazję poznać pierwszą ofiarę, jeszcze za życia, a także szeroki kontekst wydarzeń, jednocześnie szukając podobieństw i zależności pomiędzy drugą ofiarą i środowiskiem, w którym się obracała. Autorce udało się zarysować wiele świetnych postaci, każda z nich ma swoją osobowość i przeszłość, każda nadaje rytm opowieści. Mimo takiej złożoności i rozpiętości czasowej, opowieść jest spójna, a wszystkie pozornie błahe wydarzenia, mają swój głębszy sens, o czym przekonujemy się podczas dalszej lektury. 

Oprócz tego autorka świetnie odmalowała prawnicze środowisko, w którym obraca się część bohaterów, pokazała pracę policji i patologa, nakreśliła również świat sopockiej mafii, dość brutalny, ale jakże prawdopodobny. Oprócz głównego wątku morderstwa, jest kilka pobocznych, równie ciekawych, a barwni bohaterowie dodają tylko smaczku. Naprawdę dobrze się to czyta, 

Największe wyzwanie każdego kryminału – stworzyć nieoczywistego mordercę, nakreślić kilka możliwych profili, podsunąć parę tropów, by wprowadzić czytelnik a w konsternację – to wszystko świetnie tutaj zagrało. Kolejne rozdziały przynoszą nowe okoliczności, jak w każdym śledztwie, to co na początku wydawało się prostą sprawą, ma drugie dno. Czytelnik długo nie może się połapać, jak cała sprawa się rozstrzygnie, a zakończenie na pewno będzie zaskoczeniem. I o to przecież w kryminałach chodzi.


#koloryzła #czerwień

1 komentarze:

Gandalf on 3 września 2019 09:48 pisze...

"Kolory zła. Czerwień" to powieść, która toczy się na 2 płaszczyznach, ale całość została napisana bardzo spójnie. Każde zdarzenie ma przyczynę, a bohaterowie i wątki idealnie się łączą. Czyta się świetnie, a zakończenie zaskakuje, więc otrzymujemy dokładnie to, czego wymagamy od dobrych, wciągających kryminałów. Polecamy wraz z Tobą! :)

Prześlij komentarz

 

Po drugiej stronie... Copyright © 2014 Dostosowanie szablonu Salomon