Dziś kilka słów o kampanii, żelu pod prysznic i truskawkach :)
Jak wiele bardzo lubię brać udział w róznego rodzaju akcjach testerkich i kampaniach - to ciekawe doświadczenie i fajny sposób, by bliżej poznać jakiś nowy produkt. Moja ostatnia kampania, na przekór jesieni za oknem, ma bardzo wakacyjny wydźwięk. Zostałam jedną z ambasadorek kosmetykówe marki Le Petit Marseillais i przeogromnie cieszę się z tego powodu.
Najpierw słów kilka o samej paczce i zawartości. Przede wszystkim wizualnie pudełko prezentowało się wspaniale - wszystko w jednej, truskawkowej stylistyce, bardzo dopracowane. Oprócz pełnowymiarowego produktu - żelu pod prysznic o zapachu truskawki, otrzymałam jeszcze mnóstwo próbek dla znajomych oraz bardzo przydatny gadżet - zaparzacz do herbaty, w truskawkowym wydaniu - a jakże.
Jak dla mnie estetyka całości na mocne 6/6. Po prostu idealnie, zobaczcie sami :)
Polecam Wam zapisanie się do klubu ambasadorek LPM - wkróce szykuje się kolejna kampania, więc warto :)
Jeśli chodzi o sam produkt - lubię ten żel. Spełnia swoją rolę - dobrze myje, pieni się, łatwo się spłukuje i pozostawia przyjemny zapach truskawki na ciele. Czego możba chcieć więcej?
A skoro o jesieni i zimnych, szarych wieczorach mowa... Co mi wtedy poprawia nastrój?
Rozgrzewająca kąpiel z żelem pod prysznic o owocowym zapachu - to już wiadomo. Gorąca herbata, gruba książka i ciepły koc - to oczywiście podstawa. Oglądam też dużo seriali w tym okresie. Wychodsze na spacery, ale to w te cieplejsze dni. Przede wszytskim robię wszystko, by przedłużyć lato - otaczam się kolorami (jak najwięcej kolorowych ubrań, na przekór szarówce!), staram się wychodzić z domu i spotykać ze znajomymi, chodzę do kina, albo zajadam się pysznymi owocowymi deserami. Im więcej koloru i uśmiechu, tym lepiej ;)
#truskawkowylpm #ambasadorkalpm #lpmprzedluzalato
A Wy jakie macie na to sposoby?
2 komentarze:
Zaparzacz jest super :) Żelów tej firmy nigdy nie używałam, ale kuszą zapachami :)
Nie miałam jeszcze nic tej marki ale uwielbiam truskawki, a jak wącham te żele w Rossmannie to pachną bardzo intensywnie, więc truskawka lub malina może być zdecydowanie moim typem :)
jzabawa11.blogspot.com
Prześlij komentarz