Autor: Craig Thompson
Tytuł: „Blankets. Pod śnieżną kołderką”
Wydawnictwo: Timof
Stron: 593
Dla odmiany – komiks. Już dawno nie czytałam :)
To opowieść o dzieciństwie w ewangelickiej rodzinie, pierwszej miłości i dorastaniu. Autor wspomina swoje życie - niezwykle surowe, czasami wręcz brutalne wychowanie przez rodziców; wspólne zabawy i konflikty z bratem; wzniosłe przeżycia i obsesje pierwszej miłości oraz stosunku do Boga. Thompson pokazuje wpływ swojego dzieciństwa i dorastania na jego dorosłe życie, skłaniając czytelników do refleksji nad własnymi przeżyciami. Momentami jest tak intymny, że ma się ochotę zamknąć książkę i przestać go podglądać.
Gdybyście mieli przeczytać tylko jeden komiks w życiu, to powinien to być Blankets!
"Jako dziecko myślałem, że życie jest najpotworniejszym światem, w jakim można było kiedykolwiek żyć, i że MUSI istnieć coś lepszego".
Opis wydawcy jest właściwie kwintesencją tego, co sama chciałabym o tej książce powiedzieć. Rzeczywiście autor obdarza czytelnika ogromnym zaufaniem, powierzając mu wspomnienia tak osobiste, intymne, często wręcz szokujące, że nieraz zastanawiamy się dlaczego właściwie to robi, czy zasługujemy na taką szczerość? Ale wszystko tu jest na miejscu, ma swój cel. Autor stara się pokazać jak wielką rolę w wychowaniu dziecka odgrywają wzorce czerpane i podglądane u dorosłych. Nie boi się powiedzieć wprost, że rodzice, opiekunowie, nauczyciele, duchowni krzywdzą – blokują wyobraźnię dziecka i jego kreatywność różnego rodzaju zakazami i obostrzeniami, które wcale nie są konieczne. Główny bohater dorasta, ale lęki wyniesione z dzieciństwa zbierają swoje żniwo. Młodemu człowiekowi, karconemu i wciąż pouczanemu w dzieciństwie, trudno coś zbudować, trudno uwierzyć w siebie.
Craig Thompson przemycił na kartach komiksu wiele czasem drastycznych, ale przede wszystkim ważnych prawd, które powinniśmy sobie uświadomić. Komiks jest przeszywający, zarówno wizualnie jak i treściowo. Z każdej strony bije wielki ładunek emocjonalny, historie chwytające za gardło. Miłość, Bóg, wychowanie, dojrzewanie, odkrywanie w sobie talentu i pasji, więzi rodzinne, smutek i radość, pożądanie, to jak zmienia nas czas, jak oddala ludzi, jak podsuwa nowych – wszystko to można odnaleźć na kartach tej niezwykłej opowieści.
3 komentarze:
O, mam to w oryginale i jakoś nie mogłam się zabrać. Zmotywowałaś mnie :-)
Oooo fajna sprawa! chyba niepotrzebnie unikam komiksów :)
O proszę komiks dla odmiany :)
Ja lubię od czasu do czasu sięgnąć po jakiś komiks, czy to Batmana czy Kaczora Donalda.
Poluję teraz na Persepolis.
P.S. Zachęcam do wspomożenia mnie komentarzem w konkursie: http://miqaisonfire.wordpress.com/2013/05/23/330-konkurs-fabryki-slow-zgadnij-co-to-za-okladka-2/
Prześlij komentarz