Autor: Daniel Pennac
Tytuł: "Jak powieść"
Wydawnictwo: Muza
Stron: 176
„Jak powieść” D.
Pennac'a to przyjemny, zabawny esej o literaturze, kondycji czytelnictwa,
wychowywaniu młodych czytelników, zbiór porad (z przymrużeniem oka) dla nauczycieli i
rodziców. Tę niewielkich rozmiarów książeczkę czyta się
szybko, lekko i miło. Choć minęło trochę czasu od kiedy autor
zapisał swoje przemyślenia, myślę, że jak najbardziej są one
wciąż aktualne. Wystarczy słowo „telewizja” zastąpić
komputerem i Internetem, czyli tym, co obecnie w głównej mierze
odciąga młodych od czytania.
To "Jeszcze, jeszcze..." oznacza z grubsza tyle: "Musimy się naprawdę kochać, ty i ja, skoro zadowalamy się jedną i tą samą historią, powtarzaną w nieskończoność!". Czytać jeszcze raz, wcale nie znaczy się powtarzać, tylko wciąż na nowo dowodzić naszej niewyczerpanej miłości.
Pennac nie zamierza być
moralizatorem, wprost przeciwnie. Pokazuje na przykładach jakie
błędy wychowawcze popełniają rodzice i nauczyciele oraz jak im
zapobiegać, by książka – czyli coś co stanowi dla dziecka
obiekt wręcz magiczny, już od najmłodszych lat, gdy czyta mu się
na głos – nie została sprowadzana do nieprzyjemnego obowiązku,
kary, trudnego wyzwania. Ale robi to pośrednio, przytaczając pewne
scenki. Autor pisze o przyjemności czytania, o zaletach jakie
czerpiemy obcując z książką, o chwilach uniesień, jakie daje nam
czytanie. Stara się wyjaśnić dlaczego czasem to znika, dlaczego
młodzież (jakaś jej część) stroni od książek, gdzie ginie
zamiłowanie do nich, dlaczego przepada.
Szukacie prezentu dla
polonisty czy innego nauczyciela, „świeżego” rodzica, starszego
rodzeństwa? Pomyślcie o tej książce :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz